poniedziałek, 23 lutego 2009

Epizod 39

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa

- Skupcie się! - donośny, stanowczy głos rozniósł się po pomieszczeniu. - Wszyscy pamiętają o czym mówiłem? - zapytał i rozejrzał się po twarzach w niego wpatrzonych. W odpowiedzi dostał kilka kiwnięć głową. - Pamiętajcie żeby tego nie spieprzyć!
- Sasuke! - zganił go Kakashi, na co czarnowłosy tylko spojrzał przepraszająco za przekleństwo.
- Ten sezon jest decydujący - powiedział patrząc zdecydowanie po twarzach, które wpatrywały się w niego wyczekująco.
- Tak jest, kapitanie! - odezwali się chórem wstając z zacięciem w oczach.
- Zmiażdżymy ich! - krzyknął Kiba podjudzając resztę drużyny. Po chwili cała szatnia wypełniła się okrzykami determinacji.
Niebieskooki nerwowo pocierał o siebie dłońmi, próbując się wyciszyć i pozbyć uczucia tremy.
- Poradzisz sobie! - krzyknął do niego Kiba i poklepał po plecach, posyłając mu uśmiech pełen wsparcia.

niedziela, 8 lutego 2009

Epizod 38

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa

Złotooki, wchodząc z powrotem do salonu, nieświadomie wpakował się w panująca między braćmi, ciężką atmosferę.
Chowając komórkę do kieszeni, usiadł przy stole z uśmiechem na twarzy. Dopiero przysuwając się z krzesłem, wyczuł złowrogą aurę. Spojrzał nieśmiało na Itachi'ego i spostrzegł jak bardzo napięte są jego mięśnie twarzy. Powoli przeniósł wzrok na młodszego Uchihe.
Przypatrując się trochę uważniej, studiował ich podobieństwo.
Mimo wiadomej różnicy wieku, byli prawie identyczni. Itachi miał dłuższe włosy, z tyłu, na karku, związane w kucyk. Sasuke sięgały one tylko do ramion, a sztywne kosmyki z tyłu głowy były postawione. Pomimo tego, że długowłosy był starszy, to młodszy z nich miał ostrzejsze rysy twarzy, która swoją drogą, była bardzo męska. Itachi natomiast wyglądał łagodniej czego dopełniały, gęstsze niż u brata, czarne rzęsy. Zaobserwował jak młodszy podnosi do ust lampkę wina. W jego oczach zauważył wyzywający błysk. Obrócił głowę w stronę Itachi'ego uważnie obserwując jak odchyla się aby oprzeć o oparcie, nie spuszczając brata z oczu. Spojrzał na siedzącego na przeciwko Naruto, który miał zaniepokojoną minę.

poniedziałek, 2 lutego 2009

Epizod 37

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa

- Powinni zaraz być - mruknął pod nosem patrząc na zegar ścienny - Podaj mi tamten
talerz - zwrócił się do opartego spokojnie o blat, kasztanowłosego
- Ten? - zapytał biorąc naczynie do ręki, a na potwierdzenie dostał kiwnięcie głową. - Swoją drogą ciekawy jestem jak wygląda ten Twój braciszek - powiedział na powrót opierając się o blat.
- Jak to jak? - czarnowłosy uniósł brwi w geście zdziwienia, nie odrywając się od pracy - Podaj mi tą przyprawę, cholera nie zdążymy - warknął pod nosem ponownie zerkając na zegarek - Nie widziałeś zdjęć? - zapytał, biorąc od chłopaka saszetkę.
- Jakich zdjęć? - złotooki był wyraźnie zdziwiony.
- No tych, które porozstawiane są po całym do...Cholera jasna! - krzyknął nagle sprawiając, że jego kochanek podskoczył.