środa, 18 sierpnia 2010

Epizod 64

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa

- Dla kogo? - zapytał z przyklejonym do twarzy uśmiechem, nawet nie podnosząc wzroku
- Dla Nanami - zesztywniał gdy tylko do jego uszu dotarł dobrze mu znany, niski głos.
Uniósł powoli oczy w górę, rejestrując przed sobą wyprostowaną sylwetkę bruneta, którego spojrzenie skoncentrowane było na jego osobie.
- Co tutaj robisz? - wykrztusił zmieszany, nerwowo pisząc imię, które padło z ust czarnowłosego i spoglądając raz po raz, jakby oczekując, że za którymś razem młodszy Uchiha zniknie.
Zamknął książkę i wręczył mu ją niepewnie sądząc, że chłopak odwróci się i opuści księgarnię. Nic takiego się jednak nie stało, a Sasuke jak stał tak stał i nic nie wskazywało na to, że zamierza wyjść.
Długowłosy uniósł brwi, chcąc wyrazić swoje zdezorientowanie, a także ponaglić bruneta, od którego, mimo wszystko, oczekiwał wyjaśnień całej tej sytuacji. Wiedział, że jego brat nie jest raczej typem osoby, której łatwo przychodzi tłumaczenie się z tego typu okoliczności i spodziewał się, że aby otrzymać jakiekolwiek wyjaśnienie jego dzisiejszej obecności, sam musi zainicjować rozmowę.