poniedziałek, 26 maja 2008

Epizod 5

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa.

***

- Żonkile! - krzyknął już do siebie, zamykając za sobą drzwi. - Może w pobliżu jest kwiaciarnia? - dokończył co mu na sercu leżało i postanowił podejść szybko do Hinaty. Nie minęła chwila, a stał już pod jej drzwiami, czekając aż otworzy mu uśmiechnięta dziewczyna. W drzwiach jednak pokazał się długowłosy chłopak.
- Tak? - zapytał, nieco zaskoczony jego obecnością.
- Przepraszam za najście, zastałem może Hinate? - zapytał uśmiechnięty i trochę jakby zaniepokojony, że dzisiaj nie zdąży już posadzić kwiatów.
- Przykro mi, Hinata wyszła do przyjaciółki - powiedział z grzecznością.
- Cholera. - Naruto przeklął cicho i spuścił głowę w geście zrezygnowania.
- Pomóc w czymś? - zaproponował
brunet.