wtorek, 8 lipca 2008

Epizod 14

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa.


***

Obudził go okropny ból w krzyżu. Całą noc siedział na krześle koło łóżka pilnując blondyna. Musiał zasnąć jakoś nad ranem gdyż teraz słońce było już w zenicie. Spojrzał na śpiącego chłopaka, na którego policzkach widniały jeszcze zeschnięte ślady po łzach. Podszedł przykryć go pościelą, która w większości leżała na podłodze. Ciało niebieskookiego było spocone i gdzie nie gdzie występowały krople potu. Poszedł do łazienki po ręcznik, którym starł pot z czoła i szyi. Blondyn poruszył się niespokojnie, ale po chwili znów leżał nieruchomo.
- Powinienem iść się przebrać i zrobić jakieś śniadanie – powiedział szeptem do siebie i spoglądając uważnie na blondyna wyszedł z pokoju zostawiając uchylone drzwi. Zszedł do kuchni i zajrzał do lodówki. Nie było w niej wiele do zjedzenia. Postanowił wybrać się do sklepu aby zrobić zakupy na najbliższe dni. W końcu będzie dużo czasu spędzał z Naruto i raczej nie będą wychodzić. Spodziewał się też, że chłopak za dużo jeść nie będzie po tym co mu się przytrafiło więc nie ma większego sensu kupować zbyt wiele. Wziął klucze i wyszedł do sklepu.