Jeżeli chodzi o Rzeczywistość, wspominałam już wcześniej, że nie jest ona opowiadaniem, które jest na szczycie listy moich priorytetów. Gdyby tak było, stałabym w miejscu, blog wisiałby pusty, a ja chodziłabym zirytowana tym, że nie mam gdzie się wyładować, bo Rzeczywistość nie nadaje się na miejsce do eksperymentów.
Teraz piszę w temacie, który mnie aktualnie porywa i sprawia, że mi się w ogóle chce. Mimo wszystko, po pięciu długich latach w fandomie, wciąż piszę o Naruto i Sasuke. Wydaje mi się, że to wystarczająco rewanżuje brak Rzeczywistości.
Pairing: NaruSasu, Merthur
Długość: 3/?
Gatunek: Naruto/Merlin crossover, Humor, Przygoda
***
— Mówisz, że wysłała cię Morgana?
— Tak, panie — odparł pokornie złodziej.
— Kim jest Morgana? — Naruto z zaciekawieniem spojrzał na Artura.
— Moim wrogiem. Zapewne, gdyby udało jej się zdobyć klucz do portali, byłaby także waszym wrogiem. — Młody władca zamyślił się i spojrzał surowo na więźnia. — Jak to działa? — zapytał, podsuwając mu przed twarz broszkę.