***
Obudziło go pukanie do drzwi. Wstał i zaspanym krokiem zszedł po schodach, aby otworzyć.
- Na..Naruto-kun? – W drzwiach stała Hinata, a jej cera zwykle jasna zrobiła się purpurowa, gdy zobaczyła blondyna w samych spodniach.
- Hinata? A co ty tutaj robisz? – zapytał zaskoczony Uzumaki i gdy spostrzegł, że ma na sobie mundurek o mało nie wywinął orła – Kuso! Zaspałem! – krzyknął i pobiegł szybko do sypialni w celu ubrania się. Hinata dalej stała, tym razem już przed otwartymi drzwiami, a jej twarz powoli przybierała normalnych barw. Weszła do środka i rozejrzała się po salonie. Zdjęła buty i położyła teczkę na sofie. Skierowała się w stronę kuchni, aby przygotować mu śniadanie. Hinata sama uważała, że najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia jest śniadanie i bez niego nigdy nie wychodziła z domu. Tak więc zajrzała do lodówki i wyciągnęła wszystkie składniki potrzebne do zrobienia omletu. W tym czasie Naruto biegał od jednego końca sypialni do drugiego szukając swojej bransoletki.