sobota, 28 czerwca 2008

Epizod 11

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa.


***

Błękitnooki wsypywał już ostatnią paczkę chipsów do miski, ustawiając ją tym samym na stoliku gdy zadzwonił telefon. Podszedł spokojnie do telefonu zachodząc w głowę kto mógł do niego dzwonić. Spojrzał na wyświetlacz komórki po czym odebrał.
  - No hej, o której będziecie? – zapytał się słysząc wesoły głos Inuzuki
  - W sumie to jesteśmy prawie u Ciebie, ale musisz wyjść i pomóc nam z prowiantem – powiedział lekko zdyszany do słuchawki – jesteśmy naprzeciwko – dodał po czym się rozłączył. Naruto wyrzucił paczkę po chipsach do kosza i wyszedł z domu. Niebo tonęło już w głębokiej szarości co ograniczało widoczność. Po przeciwnej stronie ulicy przed drzwiami domu rodziny Hyuuga stały dwie lekko oświetlone postacie. Naruto podniósł rękę w geście powitania po czym skierował się aby pomóc kolegom.