piątek, 3 października 2008

Epizod 25

W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa.

- A deser? - zapytał spokojnie brunet wychodząc za niebieskookim z francuskiej restauracji.
- Kup sobie lody. Ja nie wiem w ogóle dlaczego dałem się namówić na to żarcie. - wyrzucał mu machając rękami złotowłosy chłopak - Jak mogłeś zamówić dla mnie tego płaza?! To było ohydne - żalił się rozglądając dookoła za najbliższym fast foodem.
- Mogłeś się zapytać co to za danie - powiedział najspokojniej jak potrafił i wzruszył tylko ramionami.
- Mówiąc "europejskie jedzenie" miałem na myśli jedzenie, a nie coś co tylko je przypomina - rzucił i stanął w kolejce bo hamburgera.
- Francja leży w Europie - przystanął i oparł się plecami o ścianę sąsiadującą z budką - Myślałem, że jesteś dobry z geografii - odparł i spojrzał leniwie, co było do niego raczej nie podobne.
- Z Tobą się nie da rozmawiać...poza tym, jak ty to przełknąłeś? - zapytał, Uchiha jednak odpowiedział mu kompletnym brakiem reakcji - Czy Ty mnie w ogóle słuchasz? - zapytał rozgniewany i lekko szturchnął go w ramię.
- To co z tym deserem? - zapytał ignorując cały monolog swojego partnera.