W związku z zamknięciem platformy blog.pl na Onecie, przeniesione zostały z niego komentarze i widnieją pod postem jako jeden wpis mojego autorstwa.
***
***
Gdy wszedł do sali zobaczył go. Piękna sylwetka, wygięta w łuku, ręka pędząca na piłkę w celu wyprowadzenia idealnego serwu. Czarne kosmyki przez chwilę unosiły się w powietrzu, aby za chwilę opaść z powrotem na swoje miejsce. W białej koszulce z numerem 7 i opaską kapitana na ramieniu szykował się do następnej idealnej rozgrywki. Przy skoku koszulka lekko odkrywała ciało przez co Naruto uznał, że jest strasznie ponętny. Stał tak jeszcze chwilę wpatrując się w poczynania bruneta z lekkimi rumieńcami na policzkach.
- On też jest niczego sobie – powiedział opierając się na ramieniu blondyna
- Kiba?! – powiedział speszony Naruto i odwrócił wzrok od Uchihy czerwieniąc się jeszcze bardziej