poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Masz jedną, nieodsłuchaną wiadomość.

Tytuł: Masz jedną, nieodsłuchaną wiadomość.
Długość: Drouble (Double Drabble)
Pairing: NaruSasu
Gatunek: AU
Uwagi: Ech...
Ostrzeżenia: Wielokropki.

***

Sasuke opadł na sofę, zostawiając bagaż nierozpakowany. Był wykończony. Zerknął jeszcze raz na palącą się w ciemnościach czerwoną lampkę i poczekał aż kobiecy głos automatycznej sekretarki odczyta wiadomość.
— Cześć, Sasuke. — Usłyszał dochodzący z aparatu telefonicznego głos Naruto. — Nie chciałem, żeby tak wyszło... Nie kiedy byłeś w delegacji. Dostałem przeniesienie do ambasady w Szanghaju, hehe. — Do uszu Sasuke dobiegł nerwowy śmiech. — Chciałem się pożegnać, ale nie mogłem się dodzwonić.. Nie chciałem zostawiać ci kartki, wolałem wyjaśnić wszystko osobiście. Czekałem do ostatniej chwili, ale hej, skąd mogłem wiedzieć, że wyjazd ci się przedłuży? — Sasuke podniósł się, by zapalić stojącą obok sofy lampę i rozejrzał się po pomieszczeniu. Przełknął ślinę, gdy w zasięgu wzroku nie znalazł rzeczy swojego chłopaka. Drgnął, gdy kolejne słowa do niego dotarły. — Pamiętasz? Kiedy się poznaliśmy, uzgodniliśmy, że związek bez zobowiązań jest czymś, czego obaj chcemy ze względu na pracę... Nigdy tego nie mówiłem, ale chcę żebyś wiedział... Te dwa lata, to szmat czasu i cholera, nawet ja zdążyłem się zakochać... Mówię to, bo... Cholera! Muszę kończyć. Sasuke? Zadzwoń jak wrócisz, słyszysz? Po prostu... Zadzwoń. Będę czekał.
Sasuke spojrzał na walizkę i podniósł słuchawkę, nie zwracając uwagi na godzinę.
— Dobry wieczór, chciałbym zarezerwować bilet na najbliższy lot do Szanghaju.

3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się to double drabble. Od takiej mini formy może wpaść do głowy ciekawy pomysł na one-shota, zdajesz sobie z tego sprawę? ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    naprawdę wspaniały tekst, zaakceptowali związek bez zobowiązań, ale i tak się zakochali... Reakcja Sasuke rewelacyjna, nie zamierza dzwonić od razu wybiera się do Naruto... Aż bym chciała przeczytać co dalej tak jak to jest z serią „Call”
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. *^* o boziu. Toż to czysty skandal. Ja chcę więcej. Masz mega dar wprowadzania w zajebistą historię! Medżik. Och tak, niech leci do niego!!! Chyba się tu rozgoszczę u Ciebie:D

    OdpowiedzUsuń