Tytuł: Potwierdzenie salda
Pairing:
Sasuke/Naruto
Beta:
Kuroneko
Ostrzeżenia:
Opisy to zło.
Uwagi: Tekst powstał na event, a że zapomniałam zupełnie o blogu, to wrzucam trochę spóźniony.
Tak NIEŚWIĄTECZNYCH wytycznych,
to chyba jeszcze nie widziałam. To była długa i ciężka droga,
ale jakoś dotarłam do celu.
Miejsce
akcji - bezludna wyspa
Trzy słowa - samolot, czajnik, świnia
I
prośba od autora życzenia: Aaaaa no i oni muszą być na bezludnej
wyspie i tam spędzić jakiś okres czasu. Nie może być tak że
ktoś sobie czyta książkę o tym, czy ogląda film.
***
—
Tylko mi nie mów, że znowu odwołali loty.
Głos
Itachiego przebił się przez gwar panujący na lotnisku. Sasuke
obejrzał się przez ramię w stronę bramki, przy której kolejna
osoba była poddawana rewizji.
—
Nie, nie sądzę — odparł obojętnie i spojrzał na zegarek.
Zostało mu niewiele czasu. Rozejrzał się dookoła.
—
To jakie tym razem masz wytłumaczenie? Zepsuł ci się samochód,
nie zadzwonił budzik? Sasuke, rodzice będą wściekli. Znowu.