tag:blogger.com,1999:blog-3796220246258772467.post6047684168937658977..comments2023-11-27T06:15:42.087+01:00Comments on "Rzeczywistość" może być "fotomontażem" - Fanfiction SasuNaru/Merthur: Epizod 47Siruwiahttp://www.blogger.com/profile/11690160355055518682noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3796220246258772467.post-59300149187619249472022-01-15T08:19:18.163+01:002022-01-15T08:19:18.163+01:00Hejeczka,
wspaniale, Sasuke na urlopie mi się podo...Hejeczka,<br />wspaniale, Sasuke na urlopie mi się podoba... prezent naprawdę fantastyczny, sprawił wielką radość Naruto...<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznieAkuma Bhttps://www.blogger.com/profile/04194907190792051001noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3796220246258772467.post-57920212975282204342018-02-27T18:06:46.854+01:002018-02-27T18:06:46.854+01:00~Silje~chan
19 czerwca 2009 o 14:21
aaaaaaaaaaj! *...~Silje~chan<br />19 czerwca 2009 o 14:21<br />aaaaaaaaaaj! *szaleńczy krzyk*Boże, Boże, Boże! Jak Ty wspaniale piszesz!Normalnie… Zadziwiasz mnie za każdym razem.Cóż, Twojego bloga odkryłam niedawno, ale tak mnie wciągnęło Twoje opowiadanie, że już od 2 dni siedzę przy komputerze, nie robiąc nic innego, jak właśnie czytając Twoje cudowne dzieło.Tak, tak, bez żadnych przeszkód można tak nazwać to, co tutaj tworzysz.Jesteś tą nieliczną osobą, która już po pierwszych trzech notkach skradła mi serce. Twój sposób i styl pisania – uwielbiam go!Może sobie pomyślisz, że jestem jakąś napaloną małolatą lub, że próbuję Ci się podlizać – oj nie, nic z tych rzeczy.Naprawdę uważam, że piszesz wspaniale, Twoje notki zawierają w sobie to ‚coś’, co sprawia, że nie można oderwać od nich oczu i zainteresowania. Humor połączony z codziennymi problemami i ogólnym życiem wielu ludzi na całym świecie.Naprawdę, jestem pełna uznania i podziwu dla Ciebie.Sposób, w jaki burzysz i na nowo układasz życie Naruto i Sasuke, słowa, które padają z ich ust, zresztą nie tylko z ich, to wszystko jest naprawdę precyzyjne.Cenię też w Tobie to, że nie połączyłaś ich ze sobą już w czwartej czy piątej notce, tak jak to przeważnie bywa. Nie piszę tego, aby obrazić innych blogowiczów, po prostu zdarzają się w większości takie historie.Ta płynność zdarzeń i słów, oczarowała mnie i szczerze mogę przyznać, że niejako zakochałam się w tym Twoim opowiadaniu. Oj, chyba się rozpisałam *drapie się po główce z zakłopotaniem*No ale mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe, po prostu krócej nie dało się opisać tego, jak bardzo Twoja twórczość na mnie wpłynęła ^^Teraz mogę jedynie kierować do Ciebie z prośbą, abyś, jeśli oczywiście możesz, poinformowała mnie o nowej notce. Mój numer gadu to 742933 – będę czekać, może się odezwiesz. ;)A i jeszcze jedno, dodam Cię u siebie do linków, dobrze? Mam nadzieję, że się nie obrazisz, a jakby co, to mój adres bloga: http://my-little-decoy.blog.onet.plSerdecznie Cię pozdrawiam i choćbyś mnie nawet nie poinformowała, ja i tak będę tu wchodzić z nadzieją na coś nowego. ;) ;*<br /><br />~sniezynka<br />19 czerwca 2009 o 21:02<br />no skoro tak pięknie prosisz to się ujawniam ;) od dłuższego czasu chłonę twoją twórczość i coraz bardziej mi się podoba…oby tak dalej. czekam na jeszcze pozdro ;)Siruwiahttps://www.blogger.com/profile/02285581540277526516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3796220246258772467.post-10222128108889259052018-02-27T18:06:28.071+01:002018-02-27T18:06:28.071+01:00~Kami-sama
6 czerwca 2009 o 16:01
Nie wiem czy mog...~Kami-sama<br />6 czerwca 2009 o 16:01<br />Nie wiem czy mogę zaspamować.. xD ale jeśli nie masz nic przeciwko, to dodałam Cię do linków.. http://czy-ta-milosc-jest-mozliwa.blog.onet.pl/ Pozdrawiam xD<br /><br />ostrzekunai@buziaczek.pl<br />9 czerwca 2009 o 16:57<br />ah dziewczyno, to jest, to jest , to jest… niesamowite!! przeczytałam to wszystko w jeden dzień, i gdyby było tego więcej, napewno zawaliłabym noc, nawet do łazienki nie chodząc!! to jest po prostu.. ah, nater słów już nie mam na to… chciałabym tak pisać… więc spróbuje;] założyłam bloga http://sasuke-naruto-yaoi-sasunaru.blog.onet.pl/ –> byłam bym wdzięczna, za komentarzym ze szczerą opinią ^^ całuski :*<br /><br />~Aisza<br />9 czerwca 2009 o 22:27<br />Nie no jak zwykle cudownie , tylko troche brakuje mi tego zimnego i niezbyt czułego Sasuka ;(<br /><br />~Ayami<br />10 czerwca 2009 o 20:10<br />aaa pisz już ^ ^ codziennie po kilka razy sprawdzam, czy nic nowego nie dodałaś.. obsesja. :D a notka – jak wszystkie poprzednie – boska. xD<br /><br />LoveDensetsu<br />11 czerwca 2009 o 13:29<br />Yeah! Masz talent do pisania! ^_^ Ja też trochę pisze, ale nie tak dobrze jak ty, gdybyś mogła mi powiedzieć co mam zmienić by moje opowiadania były lepsze to z chęcią wysłucham! Znajdziesz mnaie na Anatawa.xx.pl ~_^<br /><br />~Ruddi_pl<br />11 czerwca 2009 o 22:26<br />…Przeczytałam wszystko od pierwszego rozdziału i muszę stwierdzić, że masz talent, dziewczyno. Na samym początku widać było, że styl masz jeszcze nie wyrobiony i niektóre twoje opisy i dialogi są naiwne, jednak z czasem twój styl pisania się poprawił. Widać, że się rozwijasz.Nadal jednak zauważyłam błędy interpunkcyjne, a o literówkach nie wspomnę, bo są żadkie i wiadomo, że trudno ich uniknąć. Twoi bohaterowie są realistyczni i normalnie czuję, że mogłabym normalnie spotkać gdzieś na mieście twojego Naruto czy Sasuke. Każdy bohater ma swój niepowtarzalny charakter, co bardzo trudno stworzyć każdemu autorowi. Tobie się udało, choć jest trochę niedociągnięć. Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu Kiba. Ten jego gwałtowny charakter i nieprzemyślane działania. I te jego teksty. Można się uśmiać. Twoje opowiadanie również przypadło mi do gustu pod jeszcze jednym względem. Nie jest ono naciągane i pokazujesz bohaterów Anime i Mangi „Naruto” z codziennymi problemami. Za co chylę dzioba. Dlaczego akurat za to? W internecie jest mnóstwo opowiadań na podstawie „Naruto” w naszych realiach, jedank są one naciągane i podkoloryzowane. Np taki ród Ucicha jest najlepszy i wgl i są najlepszymi na świecie wojownikami bez duszy… Normalnie żenada, w szczególności, gdy jest to napisane przez jakąś rozchisteryzowaną nastolatkę z problemami emocjonalnymi i bez wyobraźni. Chociaż oczywiście są wyjątki.Co by tu jeszcze napisać? Hm…Napisałam już w sumie wszystko, co chciałam. I jak widzę, całkiem sporo tego jest xDD. Mam nadzieję, że się nie obrazisz. Również cię ostrzegam, że będę stałym czytelnikiem twojego opowiadania, gdyż naprawdę mnie wciągnęło i mi się spodobało.Pozdrawiam i życzę weny.<br /><br />~Arika-chan<br />12 czerwca 2009 o 14:58<br />Yaay *__* Jak zwykle pięknie Siruwia-san ! ^__^ Pani to ma talent ^__^ I kocham pani wene xD Hmm ale ciekawa jestem co odpowie Nugato … :) Czekam na new z niecierpliwością!PS Przepraszam, ze komentuje dopiero dzisiaj ale nie miałam neta x((Pozdrawiam serdecznie ;** !<br /><br />~Elbereht<br />17 czerwca 2009 o 18:07<br />Hmm drzemiący Sasuke jest naprawdę zabawny i to całe ich przekomarzanie się. Dosłownie jak stare dobre małżeństwo. Cieszę się, że Uchiha się cywilizuje na prawdę już najwyższy czas hihi. Sasuke jest człowiekiem bardzo szczegółowym i co tu dużo mówić podoba mi się to. Nie podoba mi się za to moja skleroza bo za Chiny ludowe nie pamiętam kiedy on się kłócił z Itachim rany nie pamiętam żadnej awantury, źle ze mną wiem, ale cóż może w najbliższym czasie mi się przypomni, a może chodziło o ten dzień kiedy poznali Nugato i jedli razem obiad hmm. Tak czy inaczej mam nadzieję, że teraz Sasuke nie będzie wszczynał żadnej awantury i ciekawi mnie odpowiedź Nugato, chociaż podejrzewam, że będzie twierdząca. Coś zawsze się czuje, chociażby niechęć ;) Pozdrawiam.Siruwiahttps://www.blogger.com/profile/02285581540277526516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3796220246258772467.post-35615909255343312362018-02-27T18:05:46.101+01:002018-02-27T18:05:46.101+01:00~Ewita-san
4 czerwca 2009 o 20:35
Przecież na stol...~Ewita-san<br />4 czerwca 2009 o 20:35<br />Przecież na stole się leży a nie siedzi prawda ;D Widzę, że twoja logika jest bardzo zbliżona do mojej :) Świetna notka. Sasuke dalej na urlopie, co? :D Ciekawa jestem kiedy wróci, choć może już nie zamierza ? Pozdrawiam :*<br /><br />~Sanu<br />4 czerwca 2009 o 21:03<br />Rozwalił mnie ten stół: Przecież leżysz… No tak, cały pan Uchiha:D Już myślałam, że szykuje się powtórka z rozrywki, a tu Uzumaki wykręca się bólem głowy. No tak „migrena to najlepsza broń” hehehe Ja się bardzo cieszę, że wena dopisuje i oby taka była zawsze. To nic, że nic konkretnego się nie dzieje, ja lubię czytać o takich codziennych wydarzeniach w twoim wykonaniu. Chciałaś odrobinę krytyki… Eeee, niestety w tym momencie takowej nie znajduję, w tak dobry nastrój wprowadził mnie ten epizod. Teraz tak mnie naszło, ciekawe, kiedy w końcu Sasuke powie Naru, ze go kocha i w jakich okolicznościach… Czy takich codziennych, czy może jakiś wyjątkowych. No nic, poczekamy, zobaczymy.A właśnie i jeszcze jedno. Ogromnie się cieszę, że tak dużo teraz opisujesz SasuNaru, kiedyś ustepowały dużo miejsca innym parom, a te kilka epizodów to moja jedyna ulubiona parka yaoi z Naruto.Mam nadzieję, że wena cię nie opuści. Pozdrawiam.Upierdliwa w swojej monotematycznej fascynacji SasuNaru – Sanu:P<br /><br />~Cloud<br />4 czerwca 2009 o 21:03<br />Cudowna nocia, bardzo mi się podobała. Masz dziewczyno talent i to bardzo wielkie. Cieszę się że pisesz opowiadanie SasuNaru. Jesteś wspaniała. Czekam juz na niusa. Pozdereczki :*:*:*:*:*:*<br /><br />~Kashiya-chan<br />4 czerwca 2009 o 22:25<br />hmm… ostatnie zdanie wydało mi się trochę głupie, ale to pewnie dlatego, że jestem czytelniczką, a nie uczestniczką :po żesz, Narcyz niezła sprawa, ja lubię taki stan. a Ty chcesz jeszcze się z niego uwalniać, no wiesz.hmm… chętnie bym Ci coś wytknęła (zła, zła ja >3), ale widziałam tylko literówki xd no, chyba że ta codzienność rozdziału to wada, bo przyznam, że notka była niecodziennie codzienna. jednak dla mnie spoko, taka odskocznia, jak to wcześniej napisałaś (w pewnym sensie).gr, nie mogę wymyślić nic konstruktywnego… sorki, właśnie skończyłam siedmiogodzinną powtórkę z całego roku matmy i chyba mózg mi się delikatnie zlasował ^^”no nic, pozdrawiam, i żeby wena była z Tobą!ps: mam uwagę (jakoś tak zawsze zapominam jej napisać…) – w opowiadaniach chyba nie pisze się zwrotów do kogoś wielką literą, raczej w listach, opiniach, komentarzach do nieznajomych :]<br /><br />~Ikuko<br />5 czerwca 2009 o 09:36<br />Kocham Twoją wenę xD Rozdzialik jak zwykle świetny :33 Mam nadzieje, ze natchnienie Cie nie opusci *_*<br /><br />~Yoko-chan<br />5 czerwca 2009 o 20:28<br />Yataaaaa nowa notka. Moja koleżanka poleciła mi tego bloga i było warto. Co prawda z braku czasu przeczytanie wszystkich notek zajęło mi tydzień ale jestem już na bieżąco i nie moge się doczekać co będzie dalej. Tez prowadze bloga ale mój nie dorasta temu nawet do pięt. Byłabym zaszczycona gdybyś znalazła chwilke i go skomentowała http://orosasu.blog.onet.pl . Życze weny^^<br /><br />~akeluyth<br />5 czerwca 2009 o 20:33<br />leże i kwiczę xD notka po prostu piękna :) czekam na nexta :)Siruwiahttps://www.blogger.com/profile/02285581540277526516noreply@blogger.com